sobota, 18 grudnia 2010

Grudzień ciągle zimno :(

W grudniu nadal zima nie odpuszcza.
W nocy z 4 na 5 grudnia była straszna mgła a nad ranem chwycił mróz.
Wszystko było oszronione i wyglądało nieziemsko.
Zresztą sami zobaczcie.

I tak na mikołaja cały czar prysł, stopniał jak kto woli ;)
No tak Święta za pasem a ja jakoś tego nie czuje:(
Gdzie się nie obejrzysz tam "promocje" i wyprzedaże.
W sklepach ścisk bo karp tani więc trzeba kupić. To nic że do świąt jeszcze 2 tygodnie
i tak musisz kupić dorodnego żywego karpia na 2 tygodnie przed świętami :/
Albo kolejny wspaniały 60 calowy telewizor lub najlepszego laptopa dla synka który i tak jest rozpieszczony jak dziadowski bicz i wolał by coś innego. Żenada!

Tak się zastanawiam po co to wszystko?
Te niekończące się próby wciśnięcia nam tylu ( na co dzień) nie potrzebnych rzeczy, po co?

Kiedyś było inaczej i było tego wszystkiego mniej, a przez to święta i oczekiwanie na nie miało jakiś czar.
Ważny był czas spędzany razem z bliskimi.
Teraz ten czar świąt "stopniał" jeszcze przed pierwszym śniegiem ;/

No cóż ...

cdn.